Autor |
Wiadomość |
anuszka |
Wysłany: Pon 12:03, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Kotaka napisał: | Moim zdanie też nie, dlatego umieściłam ten artykuł tylko w "ciekawostkach".
W sumie "ciekawość to pierwszy stopień do piekła", ale przecież... "kto pyta nie błądzi", stąd ten post ;> |
Dobrze powiedziane ;D |
|
|
Kotaka |
Wysłany: Pon 11:39, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Moim zdanie też nie, dlatego umieściłam ten artykuł tylko w "ciekawostkach".
W sumie "ciekawość to pierwszy stopień do piekła", ale przecież... "kto pyta nie błądzi", stąd ten post ;> |
|
|
anuszka |
Wysłany: Pon 11:30, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Może kot nie był całkiem oswojony dlatego uciekał? Tak jak psy niektóre uciekają przed obcymi a potem podążają za nim z ciekawości. Jak dla mnie nic w tym takiego nie ma. |
|
|
Kotaka |
Wysłany: Nie 18:37, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
Nie, z artykułu wynika, że po prostu go z tej rynny wyciągnęli, a u weterynarza raczej nic mu się nie stało |
|
|
julka-szpulka |
Wysłany: Nie 18:36, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
żal mi Biedaka;( ale chyba nic mu się nie stało? |
|
|
Kotaka |
Wysłany: Nie 18:32, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
Ciekawa jestem, czemu kot pobiegł znów za strażakami:
"Strażacy pojechali do pobliskiej lecznicy. O dziwo, kot ruszył za nimi. Na miejscu, nie wiadomo dlaczego, ani jakim sposobem, wskoczył do szpitalnej rynny - Trzeba go było stamtąd wyciągnąć, bo mógłby się udusić. To trudna sprawa, więc pojechały dwa następne zastępy..."
I co wniknęło z tych obserwacji?
"Ponieważ zachowywał się tak dziwnie, trafił do weterynarza na obserwację." |
|
|
julka-szpulka |
Wysłany: Nie 18:23, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
wątpie;/ poprostu to, że tyle się działa(myślę |
|
|
kocica |
Wysłany: Nie 14:02, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
Strażacy są prawie zawsze ubrani w taki specjalne kostiumy - moze to go wystraszyło ? |
|
|
julka-szpulka |
Wysłany: Pią 14:40, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
pewnie się biedak przestraszył |
|
|
Kotaka |
Wysłany: Pią 14:20, 18 Kwi 2008 Temat postu: Najpierw strażacy gonili kota, a potem kot strażaków... |
|
Ciekawa jestem, co spowodowało takie zachowanie. Myślicie, że to był tylko strach?
|
|
|